Latem zbieram świeże liście szczawiu, i przesmażam , trochę ich trzeba bo podczas smażenia ich objętość bardzo się zmniejsza,
Zimą kupuje przecier ze szczawiu w słoiczkach , ale przed dodaniem do zupy przecieram przez sito, żeby nie było takich wąsów, które ma szczaw a których my nie lubimy mieć w zupie... zmniejsza,
Gotuję wywar z mięsa (tym razem udko z kurczaka) i warzyw (marchewka, pietruszka, i kilka ziemniaków pokrojonych w kostkę) i dorzucam garść ryżu, żeby zupa była bardziej syta... po około 20 minutach trzeba dodać szczaw, po kolejnych 10 dodać śmietanę i doprawić, przegotować i gotowe ,
Osobno gotuję jajka na twardo, do każdego talerza daję kilka połówek i zalewam zupą...
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz